Roczny wymiar zajęć dydaktycznych (pensum) nauczycieli akademickich to jeden z najczęściej poruszanych tematów w dyskusjach o uniwersytecie badawczym. Podstawą tych dyskusji zawsze musi być świadomość skali: oferta dydaktyczna UW to około milion godzin zajęć dydaktycznych rocznie; łączny wymiar pensum nauczycieli akademickich to około 750 tysięcy godzin; około 100 tysięcy godzin ponadwymiarowych; wiele zajęć na podstawie umów cywilno-prawnych (w tym zawieranych z doktorantami). Obniżenie pensum o 30 godzin oznacza w skali Uniwersytetu około 100 tysięcy godzin więcej do realizacji poza pensum i koszt około 10 milionów złotych (dotychczas, bo sporo więcej po uwzględnieniu podwyżek minimalnych stawek za godziny ponadwymiarowe przyjętych w nowym regulaminie wynagradzania). Każda zmiana w tym zakresie wpływa więc istotnie na kondycję finansową Uniwersytetu i na sytuację finansową poszczególnych jednostek. Przyznam, że nie widzę tu miejsca na pochopne decyzje.
Jednoznaczne określenie obowiązkowego wymiaru zajęć dydaktycznych często postrzegane jest w opozycji do pracy badawczej. Moim zdaniem niesłusznie, dydaktyka i badania to przecież dwie uzupełniające się strony naszych akademickich obowiązków. Bezpośredni kontakt ze studentami często zmuszał mnie do systematyzacji i jaśniejszego formułowania wyników badawczych, był źródłem nowych pomysłów i wielokroć zaczątkiem przyszłej współpracy naukowej. Dla każdego z nas ważna jest nie tylko liczba godzin dydaktycznych, ale przede wszystkim ich rodzaj. Mimo podobnego wymiaru liczonego wprost godzinami dydaktycznymi, czym innym jest prowadzenie wykładu dla kilkuset studentów, powiązane z koordynacją kilkunastu grup laboratoryjnych lub ćwiczeniowych, czym innym prowadzenie wykładu specjalistycznego dla tuzina słuchaczy, a jeszcze czym innym praca z magistrantami na seminarium magisterskim. Do kierowników jednostek musi należeć równe rozkładanie obowiązków dydaktycznych, uwzględniające także takie właśnie jakościowe różnice.
Biorąc to pod uwagę, w nowym regulaminie pracy (par. 16 i załącznik nr 1) wymiar pensum nie uległ zasadniczej zmianie. Za pilniejsze uznałem mechanizmy bardziej elastycznego jego rozliczania. Pojawiła się możliwość wydłużenia okresu rozliczenia pensum, na razie do dwóch lat. Znacznie rozszerzony został zakres stosowania tzw. godzin nieregularnych, które mogą obejmować różne zadania dydaktyczne, niekoniecznie bezpośrednio związane z godzinami prowadzonych zajęć, a także kompensować szczególną trudność niektórych zajęć. Może to dotyczyć na przykład prowadzenia nowych zajęć i przygotowania oryginalnych materiałów dydaktycznych, koordynacji dużych wykładów z wieloma grupami studentów, zajęć w języku obcym, czy jakże ważnej indywidualnej opieki nad studentami. Chciałbym, by coraz szerzej działał system indywidualnych zniżek pensum, przede wszystkim w związku z dodatkowymi zadaniami organizacyjnymi i pracą badawczą. Tak, dostępne są zniżki związane z intensyfikacją badań, nie tylko w ramach zadań finansowanych z grantów czy innych zewnętrznych źródeł. Trudno wyobrazić sobie automatyzm w tej kwestii – jest tu miejsce na szerokie stosowanie indywidualnych decyzji uzasadnionych rzeczywistym obciążeniem różnymi zadaniami. Choć formalnie są to decyzje rektorskie, właściwe wnioski wypływać powinny od poszczególnych osób i od kierowników jednostek, najlepiej znających konkretne sytuacje.
Te nowe regulacje nie zamykają oczywiście dyskusji o sprawach wymiaru i rozliczania pensum. O ile jednolite obniżanie wymiaru pensum dla wszystkich nauczycieli nie wydaje mi się dziś właściwe, to wszelkie propozycje dalszego rozszerzania możliwości elastycznego kształtowania proporcji między zadaniami dydaktycznymi, badawczymi i organizacyjnymi są warte rozważenia. Jeżeli mają Państwo pomysły i sugestie w tym zakresie, to zapraszam do kontaktu ze mną.