Jakość i autonomia badań

Nauczyciele akademiccy w naszej uczelni to wspaniała grupa licząca znacznie ponad trzy tysiące osób. Są wśród nich postacie wybitne, światowej klasy badacze o wielkim dorobku naukowym i wyśmienici dydaktycy, wychowawcy wielu pokoleń studentów. Są też młodzi badacze i nauczyciele dopiero wkraczający w akademicki świat, ale już pokazujący swoje wielkie zdolności. Są grupy i środowiska znane z najwyższej jakości badań i z wysokiego poziomu kształcenia. Możemy być i jesteśmy z nich dumni. Żadne zmiany na Uniwersytecie nie mogą zagrozić ich działaniu i pozycji, wręcz przeciwnie, powinniśmy te najlepsze grupy wzmacniać i rozwijać, jednocześnie wspomagając innych w dążeniu do najwyższego poziomu badań i dydaktyki.

Jednym z tego elementów musi być niekwestionowana autonomia badań naukowych. Jestem przekonany, że najlepsze, najbardziej wartościowe wyniki są powiązane z autentycznymi zainteresowaniami osób podejmujących badania. Nie ma tu miejsca na nakazy czy organizacyjne ograniczenia, choć jest miejsce na merytoryczną dyskusję i krytykę oraz na bezwzględny wymóg naukowej rzetelności.

Musimy umieć pełniej wykorzystywać potencjał Uniwersytetu, którego siłą jest różnorodność tematyki badań, rozmaitość dziedzin i dyscyplin, w których uzyskujemy wybitne wyniki. Uniwersytet powinien podejmować najpoważniejsze wyzwania badawcze, obejmujące szeroką gamę zagadnień i wymagające współpracy ekspertów z wielu dziedzin. Taki właśnie charakter mają priorytetowe obszary badawcze, sformułowane z inicjatywy grup badawczych i wybrane w drodze konsultacji przez zespoły przygotowujące nasze programy strategiczne. Jest tu znaczące miejsce dla nauk ścisłych i przyrodniczych, dla nauk społecznych, dla nauk humanistycznych i dla międzydziedzinowej współpracy. Warto dodać: także dla nauk medycznych, co wymaga możliwie bliskiej współpracy z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym. Zaangażowanie w te programy to wielka szansa na ciekawe i widoczne wyniki badawcze, ale i dostęp do przeznaczonych na te programy środków. Powodzenie tak szeroko zakrojonych badań zależeć będzie w znacznym stopniu od zniesienia istniejących barier pomiędzy wewnątrzuniwersyteckimi jednostkami. Uważam, że powinniśmy rozwijać zaplecze organizacyjne dla działania interdyscyplinarnych i wielodyscyplinarnych zespołów badawczych, wychodzących poza granice poszczególnych jednostek. Niezbędne jest wsparcie administracyjne, również służb finansowych, zarówno na etapie przygotowywania programów i wniosków o ich finansowanie, jak i w czasie ich realizacji.

Dotyczy to też współpracy pozauniwersyteckiej, zarówno z innymi jednostkami w kraju, jak i z partnerami zagranicznymi. Niezbędne tu będą uniwersyteckie programy merytorycznego, organizacyjnego i finansowego wsparcia poszczególnych badaczy i zespołów w ich międzynarodowych kontaktach i przedsięwzięciach, w tym pomoc dla biorących udział lub aspirujących do udziału w międzynarodowych projektach, ale też ramy organizacyjne tworzone przez aktywne uczestnictwo w międzynarodowych konsorcjach i organizacjach. Nowe i szersze formy takich działań przewidują nasze programy strategiczne.